Dzisiaj opowiem Wam naszą prywatną pogawędkę z Wiolettoszem.
Wszystko zaczęło się o tego kiedy Wiolettosz wyświetlił mi się na pasku przyjaciół że właśnie poszedł do swojego pokoju. Uznałam to jako miłe powitanie. Przywitałam go. Zaskoczony spojrzał na mnie. Na początku nie mógł mnie poznać bo co do mojej twarzy zmieniłam ją. Wiolettosz zaczął ze mną rozmowę. Jak dawniej przez wakacje się dogadywaliśmy, ale po dłuższej przerwy od siebie nie mogliśmy już dłużej wytrzymać, tęskniliśmy za sobą i Wiolettosz napisał do mnie wiadomość. Wiadomość została napisana jeden dzień temu, więc odpisałam mu potem on odpisał. Umówiliśmy się na weekend by wszedł na MSP, a ja z przed dwudniowym weekendem spotkałam go. Rozmawialiśmy z ponad 3 godz. lub mniej, ale i tak mile się nam gadało. Nawet się śmialiśmy. Tylko ciągle przerywaliśmy bo gdzieś musieliśmy na chwilę pójść. Dobiegał koniec poszłam do pokoju nakarmić zwierzaki, a Wiolettosz mnie znowu odwiedził i to w moim pokoju zakończyła się rozmowa chyba z milion razy powiedziałam mu: "Pa".
Tak oto zakończyła się nasza dzisiejsza pogawędka. Dziękuje Wiolettosz że mogłam się znowu z Tobą spotkać♥ Już tęsknie♥...
A teraz czas na dzisiejsze screeny z Wiolettoszem♥:
Dobranoc<3 Śpijcie słodziutko♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz